środa, 23 stycznia 2013

KONIEC ŚWIATA JUŻ ZA NAMI (analiza porównawcza Apokalipsy Św. Jana i filmu "2012")

PK


Bóg stworzył raj, w którym mogły żyć istoty podobne do niego. Ludzie mimo radości i wdzięczności za ten wielkoduszny dar, nieopatrznie zaczęli dążyć do całkowitej zagłady rajskiego porządku dochodząc do obecnego momentu, kiedy nie pozostaje nam już nic innego, jak tylko myśleć nad Dniem Sądu Ostatecznego, który może nastąpić niespodziewanie. Krótko mówiąc, taka apokalipsa stanowi rodzaj utworu biblijnego, w którym mówi się o tajemnicach dotyczących sensu dziejów i końca świata. Adekwatnym przykładem wizji końca świata jest zarówno księga – Apokalipsa św. Jana, ale także ekranizacja filmu „2012” Rolanda Emmericha przedstawione z różnych perspektyw.

Apokalipsa św. Jana to ostatnia księga, która zamyka Nowy Testament. Jest ona pełną symboliki biblijnej księgą proroczą, która zawiera wizję końca świata i Sądu Ostatecznego. Samo słowo „apokalipsa” pochodzi z języka greckiego i oznacza objawienie, odsłonięcie tajemnicy, w tym wypadku opisując koniec i powstanie „Nowego Świata”. W utworze narratorem jest sam św. Jan, najmłodszy z apostołów i uczniów Chrystusa. Swoje słowa kieruje on do chrześcijan mieszkających w Azji Mniejszej i przekazuje im swoją wizję i obraz Sądu Ostatecznego. Jest to zarazem groźba, pouczenie i obietnica dotycząca życia wiecznego. Należy zauważyć, iż wyobrażenie końca świata przez św. Jana rozpoczyna się otwarciem czterech z siedmiu pieczęci przez Baranka, a z nich wyłaniają się czterej jeźdźcy symbolizujący zło, wojnę, głód i śmierć. Następnie pojawiają się męczennicy, którzy zaczynają błagać Boga o skrócenie sądu. Potem na ziemię zaczynają spadać kataklizmy. Ludzie bez względu na pozycję społeczną kryją się i uciekają przed gniewem Boga. Na końcu pojawia się Bestia, której Smok przekazuje swoją moc i władzę. Wszyscy mieszkańcy ziemi oddają pokłon Bestii. Niemniej, Apokalipsa św. Jana jest pełna symboliki i wręcz niemożliwe jest ją pojąć, nie znając dokładnie symboli i motywów przedstawionych w Biblii. Dobrym przykładem jest Baranek, który reprezentuje Jezusa Chrystusa, kolor biały symbolizuje czystość, kolor ognisty wojnę, a czarny śmierć. Ponadto, siedem pieczęci to symbol wyroków Bożych, a postać Bestii oznacza szatana, Antychrysta. Przedstawiona w tym utworze wizja przedstawiona przez Boga wyraźnie wskazuje, że stanie się i tak to, co ma się stać. Obraz końca świata opisany w Apokalipsie przez św. Jana jest bardzo symboliczny, trudny i budzący olbrzymią liczbę niedomówień.

Z kolei, film pt. „2012” wyreżyserowany przez Rolanda Emmericha w 2012 roku także ukazuje wizję końca świata, lecz postrzeganą przez ludzi żyjących w XXI wieku. Akcja tego filmu rozpoczyna się w 2009 roku, kiedy naukowcy odkrywają na Słońcu silne burze słoneczne. Z ich wyliczeń wynika, że będzie to miało niebezpieczne skutki dla Ziemi. Następnie historia przenosi się do 2012 roku, gdzie na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych panują ciągłe trzęsienia ziemi. Na ich skutek skorupa ziemska zaczyna ulegać powolnej destabilizacji, co jednak nie prowadzi do rozpatrzenia tej sytuacji w ramach wydarzenia ostatecznego przez ludzi. Jednakże, dwa lata wcześniej, podczas spotkania krajów G8, zdecydowano o budowie gigantycznych statków, będących rodzajem współczesnej arki Noego, na których w chwili kataklizmu ziemi miałaby się schronić elita światowych polityków oraz grupa najbogatszych ludzi z rodzinami. Niestety, władze nie przygotowały wystarczającej ilości statków, aby zmieścić wszystkich mieszkańców ziemi. Doprowadziło to do uratowania tylko niewielkich uprzywilejowanych grup ludzi, którzy będą niezbędni i potrzebni po zagładzie, o ile ocaleją.

Porównując opisy końca świata możemy łatwo stwierdzić, że Dzień Sądu Ostatecznego jest różnie postrzegany i przedstawiany ze względu na czas, hierarchię wartości i poglądy. Apokalipsa Św. Jana przedstawia koniec świata przez pryzmat Boga i chrześcijaństwa, bazując na symbolice oraz metaforach. Natomiast koniec świata według Emmericha opiera się na postrzeganiu w kategoriach przetrwania i niepewnej przyszłości przez ludzi XXI wieku. Co więcej, w utworze perspektywę ratunku mają przed sobą ludzie wierzący, uczciwi, oddani Bogu, a w ekranizacji filmu we współczesnym świecie ludzie wpływowi, bogaci i niezależni.

Podsumowując, kiedy Bóg sprowadza na ludzi spełniającą się przepowiednię, prawdopodobnie będzie to ciche, skryte i niepozorne. Apokalipsa to najważniejsza przepowiednia dla ludzkości. Zarówno biblijne jak i współczesne rozumienie terminu „apokalipsa” przywołuje na myśl wydarzenia ostateczne, kojarzące się ze śmiercią, bólem, cierpieniem wszystkich ludzi i całego świata. Do tego, należy podkreślić, że do apokaliptycznych wizji św. Jana nawiązywało wielu twórców, w tym sam Roland Emmerich. Mimo różnic w okolicznościach, epokach czy poglądach, koniec świata, moim zdaniem, będzie ukryty w nieprawdopodobnie inteligentny i misterny sposób, ponieważ nie znamy dnia ani godziny, kiedy to nastąpi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz